Urokliwy Rynek w Krasnymstawie był miejscem startu drugiego etapu Tour de Pologne Women. Po wczorajszej indywidualnej jeździe na czas, wygranej przez Szwedkę Stinę Kagevi, zawodniczki stanęły na starcie w niespełna 100-osobowym, międzynarodowym peletonie.
– Jest mi niezmiernie miło, że to właśnie w Krasnymstawie startuje drugi etap Tour de Pologne Women. Cieszę się, że start honorowy jest na naszym rynku, dalej start ostry z ulicy Borowej, a potem już 136 km po pięknych terenach m.in. powiatu krasnostawskiego w kierunku Kraśnika – powiedział przed startem 2. etapu Tour de Pologne Women Daniel Miciuła, burmistrz Krasnegostawu.
Żar lał się z nieba, co nie ułatwiało ścigania na pagórkowatej trasie po szosach malowniczego Roztocza. W początkowej fazie etapu zawodniczki jechały szybkim tempem, co uniemożliwiało utworzenie się ucieczki. Na pierwszej lotnej premii LOTTO najszybsza była Holenderka Scarlet Souren z VolkerWessels, która zdobyła tym samym 3 sekundy bonifikaty.
Kolejne kilometry przyniosły następne próby odjazdu, w których obserwowaliśmy między innymi zawodniczki MAT ATOM Deweloper Wrocław. Peleton cały czas kontrolował jednak sytuację. Wszystko zmieniło się za półmetkiem etapu, gdy na jednym z podjazdów zaatakowały aktywne zawodniczki VolkerWessels. Rozerwały one grupę na strzępy, a z przodu pozostały tylko 24 kolarki. W pierwszym peletonie zabrakło liderki klasyfikacji generalnej ORLEN – Stiny Kagevi.
Na czele widoczne były między innymi koszulki VolkerWessels, WCC Team, MAT ATOM Deweloper Wrocław, a także biało-czerwone stroje reprezentacji Polski, należące do Aureli Nerlo i Karoliny Perekitko. Druga z Polek zdecydowała się na przyspieszenie około 25 kilometrów przed metą, jednak została doścignięta. W międzyczasie lotną premię LOTTO wygrała Czeszka Nikola Bajgerova z MAT ATOM Deweloper, dzięki czemu mogła cieszyć się z prowadzenia w klasyfikacji aktywnych i niebieskiej koszulki LOTTO.
Końcówka etapu była bardzo intensywna, a decydujący atak przypuściła Laura Molenaar z VolkerWessels. Holenderka nie dała się dogonić i wjechała na metę z przewagą 25 sekund nad pościgiem, z którego najszybciej finiszowała Katarzyna Wilkos z MAT ATOM Deweloper Wrocław.
– Nie mogę w to uwierzyć, to moje pierwsze zwycięstwo UCI, więc jestem bardzo szczęśliwa. Nie mogłabym osiągnąć tego bez drużyny, dlatego jestem jej bardzo wdzięczna. Chciałyśmy zaatakować na podjeździe po 70 kilometrach i odjechaliśmy z grupką 23 zawodniczek, a w końcówce próbowałyśmy atakować. Na ostatnich 7 kilometrach dałam z siebie wszystko i dojechałam do mety przed grupą, niewiarygodne – opisywała szczęśliwa Molenaar, która została liderką klasyfikacji generalnej ORLEN.
– Oczywiście bardzo się cieszę, mamy etapowe pudło, jesteśmy wysoko w generalce. Jutro jest jeszcze dzień, wszystko jest otwarte i będziemy walczyć o wygraną. Niedosyt jest, ale musimy się cieszyć i myślę, że to dobra pozycja wyjściowa na jutro. Nie musimy kontrolować, możemy atakować, a w tej pozycji czujemy – mówiła druga na etapie Wilkos z MAT ATOM Deweloper Wrocław, która w klasyfikacji generalnej jest trzecia, ze stratą 25 sekund do liderki. Drugie miejsce zajmuje Scarlett Souren – drużynowa koleżanka zwyciężczyni, która stanęła dziś na najniższym stopniu podium.
Dwa etapy Tour de Pologne Women pokazały, że warto inwestować w kobiece kolarstwo. Zawodniczki dały kibicom zgromadzonych przy drogach województwa lubelskiego wiele emocji i – jak mówiła liderka wyścigu – same były pod wrażeniem organizacji zmagań. – Wyścig jest świetnie zorganizowany, nie powiedziałabym, że to wyścig drugiej kategorii – wygląda jak impreza rangi Pro. Kieruję podziękowania dla organizatorów za ten wyścig – mówiła Molenaar.
– Bardzo się cieszę, że taka wspaniała impreza zawitała tutaj, do naszego województwa. Przy okazji podziwiania wysiłku zawodniczek, które w pocie czoła, przy ponad 30 stopniach Celsjusza ostro rywalizują, można podziwiać urodę Lubelszczyzny. Dla mnie nie ma nic wspanialszego, niż połączenie piękna sportu i krajobrazu lubelskiego. Jestem zachwycony – powiedział tuż za metą Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego
– Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ lubię, jak dziewczyny się ścigają. One nie kalkulują, od początku widzieliśmy szybkie tempo, ale jak już jechaliśmy ostatnie 40 kilometrów po "polskiej Toskanii", cały czas góra-dół, to peleton się porwał. Było 6 grupek, w czołówce około 20 kolarek, w tym 6 Polek – były Biało-Czerwone, które cały czas atakowały, próbowały odjeżdżać. To naprawdę buduje. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Wilkos, więc myślę, że trzeci etap będzie równie ciekawy – powiedział Czesław Lang, Dyrektor Generalny Tour de Pologne Women.
Niedzielnym etapem spod hotelu Arche Nałęczów do Kazimierza Dolnego zakończy się tegoroczna, 2. edycja Tour de Pologne Women.
Więcej informacji o wyścigu na stronie: www.tourdepolognewomen.pl
Komentarze