Niedzielny etap spod hotelu Arche Nałęczów do Kazimierza Dolnego zakończył rywalizację w tegorocznej odsłonie Tour de Pologne Women. Po starcie honorowym po czarujących alejkach uzdrowiska kolarki udały się w stronę Kazimierza Dolnego. Tam czekała na nich 15-kilometrowa runda, pokonywana pięć razy. Po drodze zawodniczki musiały zmierzyć się z brukowanym podjazdem w historycznym centrum, a także kilkoma innymi ściankami.
Bezpośrednio po znaku do startu ostrego, do ataku ruszyła jedna z zawodniczek Lotto Dstny, lecz peleton nie zamierzał jej odpuścić. Oderwała się dopiero Norweżka Sigrid Haugset, która wygrała lotną premię LOTTO w Skowieszynku. Trzecie miejsce zajęła tam Holenderka Scarlett Souren, która – po wycofaniu Nikoli Bajgerovej z MAT ATOM Deweloper Wrocław z powodu kraksy – wirtualnie objęła prowadzenie w klasyfikacji aktywnych.
Niedługo później samotna uciekinierka została złapana. Na kolejne ataki czekaliśmy kilkanaście kilometrów – odjazd uformowały Norweżka Stine Dale (Team Coop – Repsol) i Czeszka Jarmila Machacova (Team Dukla Praha), oddalając się od peletonu na ponad minutę. Wszystko starały się kontrolować koleżanki z drużyny VolkerWessels, w której ściga się liderka klasyfikacji generalnej ORLEN, Laura Molenaar.
Ostatecznie ucieczka została zlikwidowana, a na szybkim finiszu w Kazimierzu Dolnym powalczyły sprinterki. Najlepsza okazała się Holenderka Souren z VolkerWessels, a za nią finiszowały jej rodaczka Anna van Wersch (Lotto Dstny Ladies), Kaja Rysz (Polska) i Katarzyna Wilkos (MAT ATOM Deweloper Wrocław).
– Wiedziałam, że dziewczyny z VolkerWessels będą bardzo mocne i szybkie. Ścigam się z nimi za granicą, więc wiedziałam, że muszę je pilnować. Dzisiaj starczyło na trzecie miejsce, ale jestem zadowolona. Na tour de Pologne Women jest naprawdę bardzo dobra organizacja. Tak naprawdę to lepszy wyścig, niż te z World Touru, w których się ścigam. Jestem pod wielkim wrażeniem i dziękuję bardzo, że możemy mieć taki wyścig w Polsce – powiedziała trzecia na mecie dzisiejszego etapu Kaja Rysz.
W peletonie odcinek ukończyła Molenaar, dzięki czemu obroniła prowadzenie w wyścigu i zwyciężyła w klasyfikacji generalnej ORLEN. Podium uzupełniły dzisiejsza triumfatorka –Souren – oraz Wilkos.
– Leżałam w kraksie z Nikolą Bajgerovą na początku etapu. Poza kolarskimi szlifami nic mi się nie stało, to Nikola prawdopodobnie ma złamany obojczyk. Troszkę pechowy był dla nas ten etap. W końcówce dziewczyny z ekipy wykonały perfekcyjne rozprowadzenie. Niestety, ja wybrałam lewą stronę zamiast prawej, zostałam zblokowana i wytraciłam prędkość, ale cieszę się, że udało się utrzymać 3. miejsce w generalce. Odkąd się ścigam, to moje pierwsze podium w klasyfikacji generalnej wyścigu tej rangi, więc bardzo się cieszę – powiedziała po etapie Wilkos.
Scarlett Souren dodatkowo triumfowała w klasyfikacji aktywnych LOTTO, a jej ekipa – która w Tour de Pologne Women zgarnęła prawie wszystko – zwyciężyła w klasyfikacji drużynowej.
Tym samym zakończyła się 2. edycja Tour de Pologne Women, reaktywowana po 8 latach przez Czesława Langa i Lang Team. Wyścig przebiegał przez szosy województwa lubelskiego i gościł w takich miastach, jak Lublin, Krasnystaw, Kraśnik, Nałęczów oraz Kazimierz Dolny.
– Piękny wyścig, trzy etapy pełne emocji i dynamiki, rozgrywane w przepięknych miejscach, bo zaczęliśmy od Lublina, później z Krasnegostawu do Kraśnika, dziś etap Arche Nałęczów – Kazimierz Dolny. Każdy etap był naprawdę bardzo interesujący, a poziom był wysoki. Osiągnęliśmy to, na czym nam zależało, żeby kobiece kolarstwo w Polsce się rozwijało. Mamy świetne zawodniczki, Kasię Niewiadomą, ale nie mamy imprez światowego formatu. Chcemy doprowadzić Tour de Pologne Women do takiej klasy, jaką ma wyścig mężczyzn – powiedział Czesław Lang, Dyrektor Generalny Tour de Pologne Women.
Komplet wyników 2. Tour de Pologne Women: https://domtel-sport.pl/wyniki,zawody,5856
Więcej informacji o wyścigu na stronie: www.tourdepolognewomen.pl
Komentarze