Dziś „Żmigrodem” nazywa się wąska uliczka łącząca ulicę Królewską z Bernardyńską. Dawniej nazwa ta odnosiła się do stoku wzgórza opadającego w dół doliny Bystrzycy. Tak właśnie położone są wszystkie Żmigrody. Zawsze znajdują się one pomiędzy szczytem jakiegoś wzgórza a środowiskiem wodnym leżącym u jego stóp. Nazwa Żmigród pochodzi prawdopodobnie od mitycznej istoty – legendarnego potwora Żmija, boga Słowian, o którym pamięć zatarła się przez lata.
Cały Żmigród bogaty jest w wiele mitycznych, legendarnych postaci, np. wspomniany Żmij, Rusałaka czy słynny Boczarski od młyna. Są też obok nich opowieści o niezwykłych postaciach (np.: Arianie, Gottfried Wilhelm Leibnitz, Anna Sierzpowska) i instytucjach istniejących na tym obszarze. Żmigród ma wspaniałą cechę – nie jest duży. Idealnie nadaje się do spacerów. Ma wszystko co takie miejsce powinno mieć: bliskość rzeki, dużo zieleni, piękne widoki miasta, spokojne i pełne uroku uliczki, zaskakujące i wspaniałe zabytki, tajemnicze historie. I wciąż jest nieodkryty. Na przestrzeni lat Żmigórd ulegał wielu przemianom. Dawniej przebiegał tędy ważny szlak handlowy na południe Rzeczpospolitej i mieściły się tu dwory szlacheckie, przerobione później na kamienice mieszkalne. Z czasem rola Żmigrodu została zmarginalizowana, a okolicę zaczęto postrzegać jako mało atrakcyjną i niebezpieczną. Dziś stoimy u progu kolejnej zmiany. Unikalny klimat i urok Żmigrodu zaczął przyciągać artystów i organizacje, które pojawiają się tutaj coraz częściej ze swoimi pomysłami i inicjatywami.
Komentarze