Lubelska Caffe: Tomasz Stańko jazzman, który przekracza granice.

Koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku Tomasz Stańko spędził w Nowym Jorku. Jak sam mówi, to miasto miało ogromny wpływ na jego pojmowanie muzyki.  "Nowy Jork jest punktem centralnym dzisiejszego świata, gdzie Chiny i inne kultury wschodnie spotykają się z afrykańskimi, wszystko się w tym tyglu przewraca. To miasto wibruje, tętni, a człowiek automatycznie czuje w sobie większą energię”. Tomasz Stańko wybiera się w kolejna trasę koncertową: "Jeszcze nie składam instrumentu do futerału". A pomyśleć, że miał zostać artystą plastykiem....