Życie Kamila...walka o powrót

To cud, że Kamil wybudził się ze śpiączki. Lekarze nie dawali żadnych szans.

^{Kamil był świetnie zapowiadającym się nastolatkiem, niezwykle empatycznym, kulturalnym i uprzejmym dla wszystkich wokół chłopakiem. Nigdy nie odmawiał nikomu pomocy. Od dziecka uwielbiał majsterkować, tak zwaną smykałkę miał we krwi. Chodził do pobliskiego Mechanika, uwielbiał też wędkowanie. Całymi godzinami mógł poświęcać się temu zajęciu. Miał wokół siebie dużo znajomych i bardzo fajną dziewczynę. Miał też mnóstwo marzeń, planował przyszłość. Chciał się dalej uczyć i robić to, co kochał, ale pewnego poranka wydarzył się ten straszny wypadek, który zmienił wszystko.}

^{W czerwcu 2008 roku, 19-letni Kamil we wczesnych godzinach porannych udał się piechotą do sąsiedniej miejscowości, aby odholować Jego pierwsze auto, które kupił sobie tydzień wcześniej. Nie mógł się nim nacieszyć. Daną drogą przejeżdżali Jego koledzy, którzy chcieli Go podwieźć, pomóc. Kamil zajął miejsce na tylnym siedzeniu. Przejechali bardzo krótki odcinek, kiedy to z naprzeciwka nadjechał rozpędzony samochód. Doszło do tragicznego wypadku. Na miejscu pojawiło się kilka karetek pogotowia, które zabrały poszkodowanych. Niestety nie wszystkich. Siła wyrzutu była tak ogromna, że Kamila dopiero po pewnym czasie znaleźli pobliscy mieszkańcy i dopiero wówczas został przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie przeszedł operację ratującą życie.}

^{Cuda są jednak możliwe}

^{Po przebytej operacji, Kamil w śpiączce, znajdował się w krytycznym stanie. Lekarze nie dawali Mu żadnych szans i polecili Rodzinie oddanie Go do hospicjum. Według Nich to była jedyna droga.}

^{“Nie mogliśmy uwierzyć w to, co usłyszeliśmy. Jeszcze dosłownie chwilę wcześniej, Kamil był pełnym energii, młodym, silnym chłopakiem a nagle ktoś do nas mówi, iż Mamy Go oddać do hospicjum?! Byliśmy w szoku, ale staraliśmy się mimo tej trudnej sytuacji zachować zimną krew i doszliśmy do wniosku, że się na to nie zgadzamy, że zabieramy naszego syna do domu, bo dom to dom. Jakoś tak intuicyjnie wierzyliśmy, że po powrocie, Jego stan, pomimo, że wciąż ciężki, jakimś cudem się poprawi. I ten cud naprawdę się wydarzył” - wspominają Rodzice Kamila.}

^{Początki były bardzo ciężkie. Ich życie zmieniło się zupełnie. Mama Kamila musiała zrezygnować z pracy, w pełni zająć się synem. Opiekowała się Nim na zmianę z tatą i dziewczyną Kamila. Były momenty ciężkie, ale nie tracili wiary, że coś się zmieni. I zmieniło się. Po trzech miesiącach Kamil wybudził się ze śpiączki!}

^{“Znowu nie mogliśmy uwierzyć w to, co się wydarzyło. Cieszyliśmy się jak dzieci. Ogromnie wzruszyła mnie postawa dziewczyny Kamila. 19-letniej przewspaniałej osoby, która nie zostawiła Kamila w tak trudnych sprawach. Niezależnie od pogody, przejeżdżała 13 kilometrów rowerem od swojego miejsca zamieszkania, aby móc się Nim zająć, pobyć przy Nim. Miała 19 lat, a zachowywała się jak dojrzała kobieta. Ogromnie nas to wzruszało” - mówi Zygmunt Wronka, tata Kamila.}

^{Powrót Kamila do normalności}

^{Od ośmiu lat trwa walka o powrót Kamila do normalności. I widać efekty tej walki. Nie byłoby to jednak możliwe gdyby nie wsparcie bliskich i codzienna rehabilitacja. Na początku Kamil wodził tylko oczami, jakby nasłuchiwał, ale nie mógł się w ogóle ruszyć ani nic powiedzieć. Teraz dzięki ćwiczeniom w domu i na turnusach, wróciło czucie w nogach i w prawej ręce, Kamil siada, rozumie polecenia, śmieje się, wspaniale reaguje na muzykę.}

^{“Kamil od samego początku, kiedy zaczął odzyskiwać świadomość nie cierpiał bierności. Uwielbia ćwiczyć, zawsze kiedy to robi na Jego twarzy maluje się uśmiech. Nie ma piękniejszej nagrody. Czujemy, że jest w Nim tak ogromna determinacja do życia, że łzy same cisną się do oczu, jak o tym tylko pomyślimy” - mówią Rodzice Kamila.}

^{Jak możesz pomóc}

^{Kamil jest na dobrej drodze, aby odzyskać zdrowie. Niestety, aby to marzenie mogło się spełnić potrzebne jest wsparcie. Rodzice Kamila wydali już wszystkie oszczędności, aby Mu pomóc, dlatego o tę pomoc zdecydowali się poprosić Państwo.}

^{“Nasz syn wymaga stałej rehabilitacji, chcielibyśmy dalej móc wysyłać go także na turnusy, bo widzimy jakie wspaniałe efekty przynoszą, ale brakuje pieniędzy, które jak mówią ludzie szczęścia nie dają, ale w naszym przypadku są niezmiernie potrzebne. Nigdy nie myśleliśmy, że znajdziemy się w takiej sytuacji, kiedy będziemy musieli o tę pomoc poprosić, ale tak bardzo chcemy przywrócić naszego syna do normalnego życia, że zdecydowaliśmy się na ten krok” - apelują Rodzice Kamila.}

^{“Rodzina Kamila to bardzo skromni i wartościowi ludzie. Ogromnie urzeka nas to, w jak wspaniały sposób Jego Rodzice cieszą się, że ktoś interesuje się Ich losem, że nie są sami, z tego jak bardzo są w stanie docenić każdy gest. Już raz naszej Fundacji udało się dołożyć cegiełkę do turnusu Kamila, teraz także marzymy, aby to się udało, ale udać się może tylko dzięki ludziom, którzy zechcą pomóc Kamilowi. Każda złotówka jest tutaj ważna. Ogromnie zachęcam do pomocy. Nasza łódzka Fundacja nie pobiera żadnej prowizji od wpłat, dlatego całość zebranych środków trafi na leczenie Kamila” - mówi Anna Paszko, dyrektor łódzkiej Fundacji You Can Help}

^{Pomóc Kamilowi można za pomocą przelewu PayU na stronie Kamila w Fundacji}

^{http://ychf.org/pomoz-kamilowi-zrobic-kolejny-krok-po-wypadku-samochodowym}

^{lub za pomocą przelewu tradycyjnego:}

^{Fundacja You Can Help}

^{ul. Piotrkowska 222/8A}

^{90-369 Łódź}

^{NIP 725-210-22-41}

^{BANK: ING Bank Śląski}

^{Numer konta: 07 1050 1461 1000 0090 3082 3281}

^{TYTUŁEM: Kamil Wronka - darowizna}

^{(dane do przelewu z zagranicy)}

^{Konto walutowe (euro):81 1050 1461 1000 0090 3082 3307}

^{IBAN: PL}

^{SWIFT: INGBPLPW}