W ten sposób gotowa dokumentacja i wszystkie pozwolenia dla elektrowni gazowo parowej można wyrzucić. To oznacza także wyrzucenie w błoto milionów, które do tej pory wydano na przygotowanie tego projektu. W ocenie posła PO Włodzimierza Karpińskiego byłego Ministra Skarbu Państwa jest to decyzja niezrozumiała z ekonomicznego punktu widzenia, podyktowana względami wyłącznie politycznymi.
Nie będzie elektrowni będzie blok, nie będzie gazu, będzie węgiel
Ta decyzja choć spodziewana była zaskoczeniem. Zarząd Grupy Azoty Puławy unieważnił przetarg na budowę elektrowni gazowo parowej. Jednocześnie zdecydowano, że spółka do istniejącej elektrociepłowni gazowej niewielki blok, który zabezpieczy potrzeby zakładu.
- 08.04.2017 12:16 (aktualizacja 11.08.2023 14:48)
Komentarze