W tak zwanej sprawie Misiewicza, chodzi o cosświęcej. Celem prezesa jest minister Macierewicz, który za bardzo wybił się na niezalezność. Prezes Kaczyński nie zwykł tolerować takich sytuacji - uważa politolog profesor Grzegorz Janusz wykładowca UMCS
Cezary Potapczuk
18.04.2017 13:13
(aktualizacja 11.08.2023 10:04)
Kliknij aby odtworzyć
Starcie gigantów w PiS. Nietykalny, jak wydawało się do tej pory, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz znalazł się na celowniku prezesa Kaczyńskiego i jego najwierniejszych żołnierzy, pamiętających czasy PC.Niechęć do siebie wzbudził szeregiem posunięć, w armii i resorcie. Czarę goryczy przelała sprawa Bartłomieja Misiewicza, działacza partyjnego bez najmniejszych nawet kompetencji, ale bez reszty oddanemu swojemu protektorowi.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze