Rezydenci nie chcą rozmawiać z ministrem Radziwiłłem, bo ten nic nie może, a poza tym zmienia zdanie zależnie od sytuacji. Liczą na rozmowy z szefową rządu, ale ta stawia warunek - koniec głodówki. Na to z kolei nie chcą się zgodzić młodzi lekarze. Tymczasem nic nie wskazuje na to, że sytuacja w służbie zdrowia szybko zmieni się na lepsze. Bo rząd rozdaje pieniądze na lewo i prawo, ale wydaje się, że kompletnie nie rozumie problemów z jakimi borykają się lekarze, pielęgniarki, personel pomocniczy i sami pacjenci.
Głodówka rezydentów
Rezydenci głodują, chcą zwiększenia nakładów na służbę zdrowia. Tymczasem gigantyczne 1000 złotowe podwyżki dostaną zatrudnieni w Instytucie Pamięci Narodowej, bo jak tłumaczy premier Szydło to stresująca praca. Ale to nie wszystko rząd wyda dwa mld złotych na tzw deputaty węglowe dla górników.
- 10.10.2017 20:22 (aktualizacja 11.08.2023 08:34)
Reklama
Komentarze