Protesty, połajanki, ostrzeżenia z Brukseli, a i zza oceanu, wreszcie groźby pociągnięcia do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu spływają po parlamentarnej większości jak woda po kaczce. Prezydent chce odesłać Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf, oraz wielu jej kolegów na sędziowską emeryturę. Chce to zrobić na podstawie ustawy przegłosowanej przez pisowską większość. Ale jest Konstytucja, która jasno stanowi, że kadencja Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego trwa sześć lat. Prezes Gersdorf może więc zajmować powierzone jest stanowisko do 2020 roku. Zwykła ustawa i wola PiS nie są w stanie tego zmienić, chyba, że władza odważy się sięgnąć po środki pozaprawne.
W obronie Sądu Najwyższego
Środowiska prawnicze, naukowe, byli i obecni opozycjoniści bronią niezależności Sadu Najwyższego. Sytuacją w Polsce zaniepokojona jest Bruksela. Rząd PiS pozostaje głuchy na głos opozycji, która ostrzega przed łamaniem konstytucji.
- 03.07.2018 13:33 (aktualizacja 20.08.2023 21:20)
Reklama
Komentarze