Jako miejsce badań wybrany został fragment działki nr 122/2, gdzie zgodnie z dostępnymi inwentaryzacjami nie znajdowały się żadne podziemne instalacje, można było się więc spodziewać wystąpienia niezaburzonego układu nawarstwień. Było to szczególnie istotne wobec postawionego zamierzenia badawczego – weryfikacji obecności wczesnośredniowiecznego cmentarza szkieletowego. Na dwa, częściowo zniszczone szkielety, natrafiono już podczas prac archeologicznych realizowanych w czerwcu 2018 roku. Badania te zostały podjęte w celu pełnego odsłonięcia rzutu barbakanu oraz opisaniu jego relacji do fosy. Właśnie pod stopą fundamentową tego założenia natrafiono na grób, gdzie spoczywający zmarły w prawej dłoni miał zaciśnięty denar krzyżowy bity w ostatniej ćwierci XI wieku. Trzeba wspomnieć, że przed 20 laty, podczas budowy deptaka, około 7 metrów na zachód od tego miejsca natrafiono na pochówek dziecka z grzechotką, datowaną na 1 połowę XIIIw. Zatem uzasadnione przesłanki, aby na Krakowskim Przedmieściu, pomiędzy Bramą Krakowską a kamienicą nr 12, spodziewać się istnienia miejsca, gdzie grzebano zmarłych. O jego ramach chronologicznych zaświadczałyby zaś wspomniane zabytki stanowiące elementy wyposażenia grobowego. Należy zwrócić uwagę, że tego rodzaju hipotezy wysuwane były już wcześniejałożony wykop, oznaczony został numerem 4 i miał długość 10 metrów na osi północ-południe oraz od 4,00 do 4,50 metra szerokości (oś wschód-zachód).
Po usunięciu współczesnych warstw podbudowy drogowej odsłonięty został bruk usypany z drobnych otoczaków rzecznych i fragmentów cegieł. Pod nim natrafiono na analogiczną konstrukcję. Oba utwardzenia można na obecnym etapie datować ogólnie na okres nowożytny. Być może jeden z nich dałoby się powiązać z czasem funkcjonowania rynku Korce. Bliższe ustalenie cezury czasowej stanie się możliwym po datowaniu całej sekwencji stratygraficznej oraz uzyskaniu bezwzględnych oznaczeń wieku pobranych próbek.
Południowa i środkowa część wykopu zdominowana była przez wkopy, wśród których znaczną liczbę stanowiły dołki posłupowe. Natomiast w północnej części śledzone były poziomy moszczenia historycznego Krakowskiego Przedmieścia. Wśród tego rodzaju depozytów znalazły nawierzchnie układane z bali drewnianych, miejscami osadzanych na legarach (Fot. 4). Zidentyfikowane zostały także warstwy faszyny i mierzwy. Najniższy poziom, a więc i najstarszy – zbudowany z drobno kruszonej opoki wapiennej – z dużym prawdopodobieństwem możemy datować na późne średniowiecze. Łączna miąższość depozytów drogowych, razem z opisanymi wyżej brukami kamiennymi, liczyła 140 cm.
Centralna i zachodnia partia otworzonego wykopu zdominowana była przez obiekty poprodukcyjne – głównie jamy odpadkowe. Odnajdowane w ich wypełniskach bryły rudy darniowej, wytopki i żużle, pozwalają w pobliżu miejsca badań lokalizować warsztat metalurgiczny (Fot. 7-9). Dodatkowym potwierdzeniem tej interpretacji było odnalezienie zniszczonej i mocno wyeksploatowanej formy odlewniczej (Fot. 10). Wstępnie, czas funkcjonowania tego warsztatu można umieścić w późnym średniowieczu.
Niemal na powierzchni całej przestrzeni badawczej obserwowano warstwę humusu pierwotnego. Obecność tej jednostki pozwala na wyznaczenie i opisanie najstarszego poziomu użytkowego. Z stropie podglebia rejestrowane były zarysy jam grobowych. Łącznie naliczono ich dziewięć, z czego 3 należały do osobników dorosłych lub młodocianych, pozostałe zaś do dzieci (rozstrzygnięcia w tym zakresie przyniesie analiza antropologiczna). W rozkładzie wkopów grobowych uderzało bardzo staranne ich rozplanowanie, gdzie dało się wyraźnie wyróżnić rzędy. Natomiast parametry samych jam grobowych były zróżnicowane. Trójkę dzieci bardzo płytko pochowano – wręcz zagrzebano. Być może jest to odzwierciedleniem pory roku, gdy zamarznięty grunt nie pozwolił na wydrążenie głębszego wkopu. Możliwym jest również pośpiech towarzyszący pogrzebowi. W mogile najbardziej wysuniętej na wschód z pośród charakteryzowanych, dziecko w lewej dłoni zaciskało monetę – najprawdopodobniej denar krzyżowy. Zabytek ten zbliżałby pochówki odsłonięte w wykopie nr 4 do grobu z denarem odsłoniętym pod stopą barbakanu.
Drugą grupę jam grobowych moglibyśmy nazwać obszernymi. W przypadku jednej z nich odnotowano nieco odmienne ukierunkowanie zmarłego w stosunku do obrysu mogiły, może być to ślad korekty mającej na celu dokładniejsze orientowanie ciała . W większych jamach zachowały się podłużne smugi, nieco ciemniejszej barwy, które można by wiązać z trumnami.
W trzech innych jamach grobowych natrafiono na zabytki. W przypadku grobu najdalej wysuniętego na północ można mówić o darach grobowych – krzesiwie i krzemieniu złożonych przy czaszce oraz nożu znajdującemu się przy biodrze. W zasypisku mogiły występującej najbardziej na południe natrafiono na posrebrzany kabłączek skroniowy. W tym wypadku, lokalizacja przemawia za wtórnym kontekstem. Trzeba jednak uzupełnić, że obok szkieletu pochowanego w trumnie, znaleziono odcinek kręgosłupa złożony w porządku anatomicznym. Przypadkowe kości odnaleziono również w kilku innych jamach. Choć na obecnym etapie formułowanie wiążących wniosków jest przedwczesne, te opisane wypadki mogą dowodzić niszczenia wcześniejszych mogił i chowania w tym samym miejscu innych osobników.
Obecność darów grobowych i innych elementów wyposażenia, znajdowanych na złożu wtórnym, potwierdza wcześniejsze wnioski o funkcjonowaniu tej nekropoli, a przynajmniej badanej aktualnie jej części, u schyłku XI i w początku XII stulecia.
* Artykuł Partnera
Komentarze