Zakłada się, że ciąża trwa 40 tygodni, czyli 280 dni. Warto jednak mieć świadomość, że okres ten liczy się nie od faktycznego poczęcia, ale od... pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Tak w skrócie przedstawia się reguła Naegelego, na podstawie której można wyliczyć szacunkową datę porodu.
Reguła Naegelego w praktyce
Warto podkreślić, że reguła opracowana przez niemieckiego ginekologa (nazwa wzięła się właśnie od jego nazwiska) znajduje zastosowanie wyłącznie w przypadku kobiet z cyklami regularnymi.
Bazowy wzór przedstawia się następująco:
data początku ostatniej miesiączki + 7 dni - 3 miesiące + 1 rok
Dotyczy on cykli, które trwają dokładnie 28 dni. Jeżeli są one krótsze lub dłuższe, ale regularne, obliczenie orientacyjnego terminu narodzin dziecka również jest możliwe. Wystarczy od uzyskanego wyniku odjąć lub dodać do niego liczbę dni będących różnicą między długością cyklu wzorcowego (28-dniowego) a własnego.
-
Wyznaczanie daty porodu dla cyklu 28-dniowego
Pierwszy dzień ostatniej miesiączki przypadł na 14 czerwca. Przypuszczalna data porodu określona w oparciu o regułę Naegelego to 21 marca kolejnego roku.
-
Wyznaczanie daty porodu dla cyklu 32-dniowego
Ostatni okres rozpoczął się 14 czerwca, dlatego szacunkowy termin rozwiązania to 25 marca następnego roku. Dlaczego? Różnica między takim cyklem a cyklem wzorcowym wynosi 4 dni – tyle właśnie trzeba dodać do daty porodu wyznaczonej dla podręcznikowego cyklu.
-
Wyznaczanie daty porodu dla cyklu 26-dniowego
Jeżeli początek miesiączki przypadł na 14 czerwca, dziecko prawdopodobnie urodzi się 19 marca kolejnego roku. Z czego to wynika? Różnica między długością cyklu wzorcowego a tego konkretnego to 2 dni, tyle więc należy odjąć od daty porodu oszacowanej dla cyklu 28-dniowego.
Czy reguła Naegelego jest wiarygodna?
Do ustalania terminu narodzin dziecka regułę Naegelego wykorzystuje właściwie każda położna i każdy lekarz ginekolog. Na tej samej zasadzie działa kalkulator porodu – narzędzie, które pozwala szybko obliczyć datę rozwiązania ciąży. Mając na uwadze powyższe, regułę opracowaną przez niemieckiego ginekologa można uznać za wiarygodną.
Trzeba jednak mieć świadomość, że wyliczony termin ma jedynie charakter orientacyjny – w praktyce nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy maluch zechce przyjść na świat. Nie zawsze poród przypada dokładnie na 40. tydzień ciąży – akcja porodowa równie dobrze może rozpocząć się w 38. lub 42. tygodniu. Ponadto splot nieoczekiwanych zdarzeń może wywołać poród przed czasem.
Komentarze