Ale to nie wszystko. Z węgla można wytwarzać suche paliwo o wysokiej wartości energetycznej, a przy tym emitujące podczas spalania jedynie minimalne, absolutnie dopuszczalne normami ilości szkodliwych substancji. To ekogroszek – niewielkie bryłki wysokokalorycznego węgla o niskiej zawartości siarki i wody oraz składników niepalnych. Paliwo to przeznaczone jest do spalania w kotłach retortowych, a więc wyposażonych w podajnik, wentylator i palnik. To coś zupełnie innego niż zwykły „kopciuch”: spalanie jest tu regulowane, nie trzeba raz po raz (wystarczy co kilka dni) dokładać do pieca, sprawność energetyczna jest bardzo wysoka, a spaliny tylko umiarkowanie zatruwają środowisko.
Użytkownik ma też niewiele pracy przy obsłudze takiego pieca. Wystarczy, jeśli raz na kilka dni uzupełni zapas ekogroszku w podajniku i usunie popiół. Co pewien czas powinien też piec oczyścić – to wszystko.
No i najważniejsze: ogrzewanie domu i podgrzewanie wody użytkowej piecem napełnianym ekogroszkiem to najtańsza forma dostarczania energii cieplnej. Prąd, olej opałowy i gaz są, a prawdopodobnie zawsze będą droższe.
Koszty ogrzewania, a jakość ekogroszku
Pojęcie „ekogroszek” jest dość szerokie i obejmuje rozmaite paliwa wytworzone z węgla, o ile wielkość bryłek jest niewielka. Na rynku polskim funkcjonuje wielu dostawców, których produkty pochodzą z krajowych zasobów węgla lub z importu. Poszczególne ekogroszki różnią się między sobą parametrami, które trzeba brać pod uwagę, wybierając dostawcę.
Pierwszą zasadą powinno być kupowanie ekogroszku pakowanego w plastykowe, zgrzewane worki. Paliwo składowane i dostarczane luzem jest tańsze, ale ma niższą wartość opałową i przeważnie większą zawartość wody: płacąc za tonę takiego paliwa, ileś pieniędzy wyrzuca się w błoto.
Ekogroszek sprzedawany z hałdy zawiera często więcej mało wartościowego miału, może też posiadać wyższą wilgotność niż ten sprzedawany przez najlepszyekogroszek.pl w workach. Najkrócej mówiąc: dobry ekogroszek ma wysoką wartość opałową, niską zawartość siarki i popiołu oraz wilgotność nieprzekraczającą 10%. Przy takich parametrach jego stosowanie okaże się rocznie o kilka tysięcy złotych tańsze niż ogrzewania prądem, olejem opałowym lub gazem.
www.youtube.com/watch?v=kePmnaz4_t0
Czym kierować się w wyborze ekogroszku
Bardzo łatwo jest popełnić błąd polegający na tym, że kupuje się wyłącznie ekogroszek jednego rodzaju – ten o najwyższej kaloryczności, czyli wartości opałowej. W poszczególnych gatunkach waha się ona w przedziale 20-30 MJ/kg. Nie ma jednak sensu spalanie najdroższego ekogroszku latem w celu podgrzewania wody, ani też jesienią i wczesną wiosną w celu ogrzewania budynku: wtedy wystarczy ekogroszek tańszy, o niższej wartości opałowej. Ten droższy warto kupić na zimę i wykorzystywać, gdy temperatury na dworze są naprawdę niskie.
Zawartość siarki w dobrym ekogroszku nie powinna przekraczać 1 procenta. Istotna jest też ilość popiołu – wartością graniczną jest 12 procent. Im mniej popiołu, tym rzadziej trzeba opróżniać z niego piec, mniej jest też do utylizacji.
Istotna jest również spiekalność. Chodzi tu o to, czy w procesie spalania powstają spore bryły koksu, które zostają wypchnięte z palnika, zanim zdążą się spalić. Takie spieki powodują straty, bo część paliwa przechodzi przez piec, nie oddając swojej energii. Współczynnik spiekalności RI powinien być mniejszy od 10.
Pozostaje wreszcie wilgotność: nie powinna przekraczać 10 procent, a w naprawdę dobrym paliwie może jej być nawet o połowę mniej.
Sposób na sprawdzenie jakości ekogroszku
Producentom i temu, co piszą na opakowaniach, można wierzyć, ale warto też sprawdzać, czy podane wartości odpowiadają prawdzie. W tym celu warto najpierw kupić minimalne ilości, po jednym worku, a paliwo przetestować. Co można zrobić?
Najlepiej spala się ekogroszek, którego ziarno ma wielkość od 13 do 25 mm. W worku powinno być ok. 1/5 mniejszych kawałków (5-12 mm) i 4/5 większych.
Kto posiada warunki do suszenia, może przez kilka tygodni suszyć worek ekogroszku, a następnie go zważyć. Ubytek wagi to nic innego jak odparowana wilgoć. Jeśli jest to ledwie kilka procent, paliwo jest odpowiednio suche.
Teraz można je spalić w piecu i zrobić potem dwie rzeczy. Po pierwsze – zważyć popiół i porównać jego wagę z wagą paliwa umieszczonego w zasobniku. W ten sposób da się ustalić rzeczywistą zawartość popiołu, a więc pozostałości, które nie uległy spaleniu. Czy rzeczywiście popiołu jest tylko tyle, ile podano na opakowaniu?
Warto wreszcie przyjrzeć się uważnie popiołowi. Jeśli jest drobny, sypki i niewiele w nim spieków – wszystko jest w porządku. Taki ekogroszek efektywnie się spala i nie zużywa nadmiernie drogiego przecież pieca. Jeśli zaś pozostało dużo niespalonych bryłek – paliwo nie jest optymalne.
* Artykuł Partnera
Komentarze