Miniony już sezon zakończyłyście w ćwierćfinale. Jesteście zadowolone z tego, co udało Wam się ugrać w tym sezonie?
Zdecydowanie ten sezon pozostawił u wszystkich w klubie spory niedosyt. Nasz cel w tym roku był inny i żadna z nas nie jest zadowolona z tego, że zakończyłyśmy rozgrywki tak wcześnie. Mimo końcowego wyniku na pewno wszyscy będą dobrze wspominać ten sezon, bo atmosfera w drużynie była naprawdę świetna.
W ćwierćfinale odpadłyście z CCC Polkowice. Uważasz, że Wasz były rywal jest faworytem do wygrania Mistrzostwa?
CCC Polkowice w tym roku mają zawodniczki najwyższej klasy. Był to dla nas najgorszy przeciwnik w pierwszej fazie play-off. Każdy, kto oglądał nasze pierwsze dwa wyjazdowe mecze, wie, że byłyśmy minimalnie gorsze i sportowo na pewno nie odstawałyśmy od nich. Wracając do pytania, to uważam, że zespół z Polkowic w tym roku obroni mistrzowski tytuł. Na pewno mecze finałowe będą bardzo ciekawe, więc kto wie, może czeka nas niespodzianka.
W spotkaniach z CCC Polkowice nie zagrałaś ani minuty. Ciężko było się pogodzić z decyzją trenera?
To, kto gra i ile jest decyzją trenera. Ja jestem od wykonywania tego, czego się ode mnie oczekuje. Gdy jestem na boisku, to daję z siebie wszystko, a jeżeli nie gram to ze wszystkich sił, wspieram dziewczyny z ławki.
Waszym trenerem nie jest już Wojciech Szawarski. Jak wspominasz współpracę z tym szkoleniowcem?
Zawsze zmiana trenera wiąże się z inną taktyką, treningami i założeniami. Cieszę się, że mogłam współpracować z trenerem Szawarskim. Przez dwa sezony nauczyłam się czegoś nowego. Każda gra w ekstraklasie jest dla mnie bezcenną lekcją.
Jak wygląda sprawa Twojego kontraktu z klubem?
Nie jestem związana kontraktem z klubem na przyszły rok. Jest jeszcze za wcześnie, więc nie chciałabym mówić o planach na przyszły sezon. Mogę tylko powiedzieć, że cieszę się z sześciu cudownych lat w barwach AZS-u. Grając w pierwszej lidze oraz ekstraklasie miałam możliwość współpracować z wieloma świetnymi osobami.
Jaki to był dla Ciebie sezon?
Jestem zadowolona, że były mecze, w których pierwszy raz mogłam pograć powyżej dziesięciu minut. Starałam się wynieść z tego sezonu jak najwięcej. Mam nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłości.
Jesteś już po sezonie. Jak zamierzasz spędzić czas między sezonami?
Czekają nas jeszcze mecze półfinałowe i finałów Akademickich Mistrzostw Polski. Nie mamy dlatego jeszcze do końca wolnego. Oczywiście czas pomiędzy sezonami to świetna okazja, żeby się spotkać ze znajomymi, czy też zrobić wszystko, na co nie miało się wcześniej czasu. Ja lubię aktywnie spędzać czas, więc na pewno poza odpoczynkiem często będzie mnie można spotkać na siłowni czy też na zajęciach jogi, które ostatnio bardzo polubiłam.
Oprócz gry w koszykówkę jesteś studentką. Jak udaje Ci się łączyć treningi, mecze z obowiązkami na uczelni?
W tym roku kończę licencjat z wychowania fizycznego. Nie miałam większych problemów, żeby pogodzić studia z treningami. Czasem na pewno jest ciężko po porannym treningu iść na cztery godziny zajęć z siatkówki czy piłki nożnej, a później jeszcze iść na wieczorny trening. Przez trzy lata przyzwyczaiłam się do kursowania między halą MOSIR a uczelnią. Raczej wszystkie jesteśmy przyzwyczajone do robienia czegoś poza grą w ekstraklasie, więc jest to tylko kwestia dobrej organizacji czasu.
W sezonie znajdujesz czas na przyjemności? Co lubisz robić w wolnym czasie?
Razem z dziewczynami z drużyny bardzo lubimy chodzić do BOSKO na kawę, do kina czy też po prostu spotkać się i pograć w gry planszowe. Dużą część wolnego czasu spędzamy razem.
Jaki jest cel Kai Grygiel na przyszły sezon?
Myślę, że już nabrałam sporo doświadczenia i chce to wykorzystać. Na pewno podejmę taką decyzję w sprawie przyszłego sezonu, która pozwoli mi grać i dalej się rozwijać.
Czego Ci można życzyć na nadchodzące miesiące?
Chyba tylko tego, żeby mieć same powody do uśmiechu.
Komentarze