W ostatnich dwóch spotkaniach zdobyłeś trzy bramki, ale wywalczyliście tylko jeden punkt. Chyba oprócz dorobku bramkowego nie możesz być zadowolony po tych meczach?
Owszem nie jestem zadowolony z dorobku zebranego przez ostatnie dwa spotkania. My się nie poddajemy i walczymy dalej o jak najwyższe miejsce.
W zremisowanym spotkaniu z Kłosem Chełm zabrakło zimnej krwi w licznych sytuacjach, które sobie stworzyliście?
Myślę, że po ciężkim spotkaniu z Hetmanem zabrakło świeżości. Szkoda, bo ten mecz mógł się całkowicie inaczej potoczyć.
Niewiele zabrakło, a urwalibyście punkty Hetmanowi, prowadząc praktycznie do osiemdziesiątej minuty. Czujecie spory niedosyt po tym spotkaniu?
Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i nie zasłużyliśmy na porażkę. Walczyliśmy jak równy z równym, ale niestety taka jest piłka.
Trzeba przyznać, że z przebiegu spotkania remis Wam się należał…
Tak myślę, że minimum remis nam się należał, ale niestety tak już bywa. Daliśmy z siebie wszystko i spełnialiśmy wszystkie taktyczne założenia nadane przez trenera. Po spotkaniu z Hetmanem pozostaje duży niedosyt.
Gol przeciwko Hetmanowi smakował wyjątkowo?
Nie ukrywam, że chciałem się pokazać z bardzo dobrej strony. Drużyna z Zamościa to klub, w którym się wychował i mu dużo zawdzięczam. W tym miejscu chciałbym pogratulować Hetmanowi awansu do trzeciej ligi.
Do drugiej Lublinianki tracicie tylko cztery „oczka”. Uważasz, że po sobotnim starciu uda Wam się zmniejszyć przewagę do drużyny z Lublina?
My chcemy wygrywać w każdym meczu, nie zależnie od tego, kto będzie naszym przeciwnikiem. Jedziemy do Lublina tylko po trzy punkty.
Od jakiegoś czasu Waszym trenerem jest Piotr Welcz.Jak układa Ci się współpraca z tym szkoleniowcem?
Współpraca z trenerem Piotrem Welczem moim zdaniem układa się bardzo dobrze. Dzięki niemu bardzo dużo się pozmieniało w klubie. Jestem zadowolony, że zarząd przed sezonem właśnie postawił na tego szkoleniowca.
Żałujesz, że w przeszłości opuściłeś drużynę z Zamościa dla Roztocza Szczebrzeszyn czy nie wracasz już do tego?
Szczerze to nie chce już tego roztrząsać. Wolę patrzeć ciągle w przód.
Wszystko wskazuje na to, że do IV ligi spadnie Podlasie Biała Podlaska. Uważasz, że w następnym sezonie możecie włączyć się do walki o awans na trzecioligowe boiska?
Pomidor (śmiech). W klubie nie ma "napinki" na awans. Jakby była okazja, żeby włączyć się do walki o promocje na trzecioligowe boiska, to dalibyśmy z siebie wszystko.
Jakie jest Twoje piłkarskie marzenie?
Oczywiście, że mam marzenia, które chce jeszcze spełnić. Wszystko zależy jednak ode mnie, ale chciałbym je zachować dla siebie. Na pewno chciałbym grać na jak najwyższym poziomie i ciągle się rozwijać.
Czego można Ci życzyć na nadchodzące miesiące?
Przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Chciałbym, aby kontuzje omijały mnie szerokim łukiem.
Dogrywka:
- Idol z dzieciństwa: David Beckham
- Ulubiony sportowiec: Layvin Kurzawa
- Ulubiony napój: sok pomarańczowy
- Ulubiona potrawa: pizza
- Ulubiony film: „Nietykalni”
- Ulubiony klub: Bayern Monachium
- Ulubiona książka: nie mam
- Ulubiony rodzaj muzyki: disco - polo
- Ulubione miejsce na Ziemi: dom
Komentarze