Na zakończonych Mistrzostwach Europy w kulturystyce i fitness zająłeś trzecie miejsce. Jak ocenisz swój ostatni występ w zawodach i jakie masz ogólne wrażenia z pobytu w Hiszpanii?
Zacznę od samych wrażeń z pobytu w Hiszpanii, które wspominam bardzo dobrze. Poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi z tą samą pasją i zainteresowaniami. Organizacja całego wyjazdu z pobytem w hotelu zawodami była na najwyższym poziomie. Wszystko było tak zorganizowane, żeby nam zawodnikom było jak najlepiej. Mój występ na Mistrzostwach Europy uważam za udany. Oczywiście były jakieś niedociągnięcia i błędy z mojej strony, ale wychwyciliśmy je z trenerem i będziemy nad nimi pracować.
Start w zawodach to wiele wyrzeczeń. Jak świętowałeś, swoje osiągniecie w Hiszpanii?
To prawda start w zawodach wymaga od nas zawodników wiele poświęceń i wyrzeczeń, ale to wszystko sprawa, że ten sport jest wyjątkowy i piękny. Po starcie pozwoliliśmy sobie ze znajomymi zjeść jedzenie, którego zwykle nie ma w naszej diecie.
Spodziewałeś się, że tak szybko zaistniejesz na arenie międzynarodowej?
Nie, zdecydowanie się tego nie spodziewałem. Tak naprawdę w dalszym ciągu ciężko mi w to uwierzyć, że się udało.
Zdobycie trzeciego miejsca na Mistrzostwach Europy, ale to nie jedyne Twoje osiągnięcie w tym sezonie…
W tym sezonie udało mi się jeszcze wywalczyć V-ce Mistrza Polski oraz na zawodach „Słodkiewicz Classic” udało się zdobyć drugie miejsce w kategorii juniorów oraz drugie miejsce w kategorii seniorów do 90 kg. Trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy jest dla mnie najważniejszym osiągnięciem.
Zaskoczony byłeś, że tak szybko otrzymałeś powołanie do kadry Polski?
Nie spodziewałem się tego, a żeby było śmiesznej, powołanie do kadry otrzymałem w dzień urodzin.
Swój kolejny start planujesz już w 2020 roku?
Prawdopodobnie kolejny start będzie miał jeszcze w tym sezonie. Chciałbym wystartować 18 maja w Pucharze Polski Południowej. Po tych zawodach skupiam się nad przygotowaniami na kolejny rok.
Co chciałbyś do tego czasu poprawić w swojej sylwetce?
Zdecydowanie chciałbym poprawić górę sylwetki, a w szczególności barki i klatkę.
Ile lat już trenujesz i przybliż czytelnikom, jak zaczęła się Twoja przygoda z siłownią?
Trenuję od niecałych czterech lat. Zaczęło się od tego, że chciałem schudnąć, a ważyłem zaledwie 54 kg (śmiech).
Od początku wiedziałeś, że kulturystyka to jest to?
Od początku wiedziałem, że to jest to. Nie wiadomo do końca, skąd mi się to wzięło, ale od samego początku wiedziałem, że kiedyś będę chciał wystartować w zawodach kulturystycznych.
Co powiedziałbyś osobie, która chciałaby zacząć przygodę z siłownią?
Powiedziałbym, żeby nie oczekiwała błyskawicznych efektów. Trzeba nastawić się na ciężką pracę i cierpliwość. Jest to sport, który wymaga od nas samozaparcia i dyscypliny.
W kulturystyce niezwykle ważna jest dieta. Jak wygląda Twój normalny dzień?
Dieta jest najważniejszym czynnikiem w tym wszystkim. Mój standardowy dzień zaczyna się o 6:00 rano i od treningu cardio. Później jem śniadanie i szykuję posiłki na cały dzień. Około 12:00 wykonuje trening siłowy, a od 14:00 do 20:00 pracuję. Później wracam do domu, robię drugi trening cardio i o 22:00 idę spać.
Jakie są Twoje zainteresowanie i czym się zajmujesz poza kulturystyką?
Poza kulturystyką spełniam się jako trener personalny. Czerpię z tego ogromną radość, gdy wiem, że mogę pomóc drugiej osobie osiągnąć jej wymarzoną sylwetkę.
Masz jakiegoś idola, na którym się wzorujesz?
Raczej nie. Dążę do uzyskania jak najlepszej wersji siebie.
Co chciałbyś osiągnąć w kulturystyce?
W kulturystyce chciałbym uzyskać takie tytuły jak Mistrz Polski, Europy i oczywiście świata oraz uzyskać swoją formę marzeń. Ważne jest także zdobycie doświadczenia, które będę mógł przekazywać swoim podopiecznym. Moim marzeniem jest założenie własnej siłowni.
Chciałbyś na koniec kogoś pozdrowić albo za coś podziękować?
Chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy mnie obserwują i trzymają zawsze kciuki za moje starty. Cieszę się, że ktoś dostrzega moją pracę i wspiera mnie. Daje mi to bardzo dużo motywacji.
Komentarze