Spółka spin-off z Uniwersytetu Warszawskiego uruchomiła darmową platformę, która pozwala wykładowcom prowadzić wykłady w trybie zdalnym. Nowe narzędzie daje szansę przywrócenia ciągłości w dydaktyce, po tym jak na UW odwołano zajęcia z powodu epidemii koronawirusa. Administratorzy platformy nie wykluczają możliwości jej udostępniania także innym uczelniom oraz zainteresowanym szkołom z całej Polski.
We wtorek 10 marca na mocy zarządzenia rektora UW na uczelni odwołano wszystkie wykłady i zajęcia. Do 20 marca szefowie jednostek dydaktycznych mieli opracować listę zajęć do prowadzenia w trybie zdalnym. W kilka dni po ogłoszeniu tych decyzji grupa osób związanych z Wydziałem Polonistyki UW przy wsparciu nowoutworzonej uniwersyteckiej spółki spin-off Lecturus przystąpiła do działania – i tak zaczęły się testy możliwości dydaktycznych platformy Lecturus. Wszystko przebiegło pomyślnie i wykładowcy UW mogą teraz w każdej chwili rozpocząć pracę zdalną ze studentami. Wystarczy mieć komputer z dostępem do Internetu, głośniki, mikrofon i kamerę – czyli urządzenia standardowo wbudowane w laptop.
Jak korzystać z platformy do wykładów online?
Lecturus zastosował technologię Cisco Webex, która między innymi wspiera zdalne formy prowadzenia zajęć. Narzędzie dla pracowników UW jest dostępne pod adresem http://lecturus.webex.com/. Aby zorganizować zajęcia online, wykładowca powinien się najpierw zarejestrować. W tym celu należy na adres [email protected] przesłać swoje imię i nazwisko oraz afiliację. W odpowiedzi zwrotnej wykładowca otrzyma link aktywujący konto oraz konfigurator hasła do platformy. Potem wystarczy już tylko zalogować się na stronie http://lecturus.webex.com/, gdzie można od razu rozpocząć wykład (opcja Start a Meeting) lub go zaplanować (opcja Schedule). Po utworzeniu zajęć na ekranie wykładowcy wyświetla się link, który można rozesłać e-mailem do zapraszanych uczestników. W zajęciach może brać udział równocześnie nawet 1000 odbiorców. Student ma jeszcze prościej: po tym jak otrzyma e-mail z zaproszeniem, jednym kliknięciem może dołączyć do spotkania. Dodatkowo wiadomość automatycznie zapisuje się w kalendarzu studenta, by przypomnieć mu o zajęciach kwadrans przed ich rozpoczęciem.
Prowadzący i uczestnicy mają do dyspozycji przekaz audiowizualny, czat, udostępnianie dokumentów i multimediów, współdzielenie ekranu i pisanie na wspólnej tablicy, a także możliwość robienia notatek oraz różnego rodzaju testy.
„Wykładowcy UW będą informowani o uruchomieniu platformy wewnętrznie w ramach swoich jednostek. Ze względu na prostotę obsługi nie przewidujemy szkoleń. Służymy jednak stałym wsparciem przez e-mail, SMS i telefon. Będziemy na bieżąco rozwiązywać ewentualne problemy techniczne, jakie mogą się pojawić przy lawinowo rosnącym wykorzystaniu platformy. Pomagają nam również pracownicy Cisco, którzy żywo zaangażowali się w całą akcję” – mówi Przemysław Zieliński, wiceprezes Lecturusa odpowiedzialny za sprawy technologiczne.
Infolinia dotycząca platformy Lecturus: 606 160 250, e-mail: [email protected]
„Korzystanie z platformy jest oczywiście dobrowolne i wynika z indywidualnych decyzji wykładowców. Kwestię nauczania zdalnego każdy wydział organizuje wewnętrznie, my natomiast jesteśmy otwarci na wspieranie i obsługę każdego nauczyciela” – dodaje Przemysław Zieliński.
Szybkie testowanie przed uruchomieniem
Aby przyspieszyć uruchomienie platformy, w ostatni weekend kilkanaście osób z Wydziału Polonistyki z własnej woli zaangażowało się w testowanie. „Jesteśmy mile zaskoczeni aktywnością pracowników dydaktycznych, którzy bezinteresownie w swoim czasie wolnym włączyli się w testy. W 29 spotkaniach na platformie wzięło udział ponad 60 osób, w tym trzy z Holandii, sesje trwały łącznie prawie 540 minut” – powiedział Przemysław Zieliński.
Odbyły się już także pierwsze zajęcia ze studentami. Grupa doktora Artura Hellicha z Wydziału Polonistyki liczyła 25 osób. Oceny uczestników na poziomie 7,5–8 punktów (na 10) pozwalają optymistycznie oceniać projekt w przeddzień rozruchu.
Według administratorów platformy ewentualne ograniczenia w jej działaniu mogą wynikać jedynie z konfiguracji sprzętu użytkownika i jakości połączenia z siecią. Usługa działa jednak nawet przy słabym łączu dzięki zaawansowanym algorytmom komunikacyjnym Cisco, które w takich sytuacjach automatycznie dostosowują jakość i dostępność obrazu.
Niech inni też korzystają!
Założyciele uniwersyteckiej spółki Lecturus nie widzą przeszkód, by w czasie epidemii i społecznej kwarantanny z darmowej platformy korzystały także inne uczelnie, a nawet szkoły. „Nasze zespoły są co prawda niewielkie, ale mamy ogromną wolę, by pomóc wszystkim zainteresowanym w wypełnianiu ich zadań dydaktycznych. Mamy nadzieję, że nawet przy intensywnym ruchu na platformie wykładowcy będą mogli bez przeszkód prowadzić zajęcia, a studenci aktywnie w nich uczestniczyć. Oczywiście w razie problemów zrobimy co w naszej mocy, aby je możliwie szybko rozwiązać” – podkreśla wiceprezes Zieliński. I dodaje, że być może najlepszą formą udostępnienia platformy szerszej grupie użytkowników mogłaby być współpraca w ramach Porozumienia Akademickich Centrów Transferu Technologii (PACTT.pl).
Lecturus działa dopiero od półtora miesiąca. Jeszcze dwa tygodnie temu założyciele spółki mieli zupełnie inne plany. „Pracowaliśmy nad platformą online, która miała na zasadach komercyjnych udostępniać wartościowe wykłady i ułatwiać kontakt z naukowcami różnym grupom odbiorców. Cóż, życie niekiedy weryfikuje plany. To, co się obecnie dzieje w Polsce, zrodziło w nas naturalną potrzebę wsparcia Uniwersytetu. Wspólnie z naszymi przyjaciółmi z Wydziału Polonistyki oraz partnerami technologicznymi angażujemy się całkowicie pro bono, by pomóc naszej uczelni w przywróceniu funkcji dydaktycznej w tym trudnym czasie” – podsumowuje Przemysław Zieliński.
*Artykuł partnera
Komentarze