Tegoroczna Noc Kultury odbędzie się w formie spaceru, ponadto, aby publiczność mogła się rozproszyć, zaplanowaliśmy go na dwie noce (9-11 października). Wydarzenia będą trwać ciągle, wyglądać i brzmieć tak samo, pomiędzy godz. 19.00 a północą. Zachęcimy, aby odwiedzać zakątki, do których na co dzień nie zaglądamy.
Przez cały wieczór będzie można podziwiać artystyczne instalacje, np. podwórko ustrojone tysiącem podświetlonych szklanych baloników, ogród egzotycznych roślin Patki Smirnow i Kariny Królak z przetworzonych, uzbieranych wcześniej plastikowych butelek barwionych ekologicznymi lakierami, ogromne sukienki zrobione z krawatów, czy „Walkę postu z karnawałem” Jarosława Koziary z użyciem ponad setki futer. Wykonane przez dzieci domki m.in. z pojemników po mleku przyozdobią ulicę Szambelańską, a na ulicy Ku Farze zobaczymy misie, które powstały podczas warsztatów z Yaniną Kazak (Białoruś), a w podróż po Starym Mieście zabrał je Ignac Tokarczyk, który przy okazji je fotografował.
Na fasadzie Pałacu Czartoryskich w Lublinie pojawi się mapping. Zobaczymy prace konkursowe nadesłane przez lubelskich artystów, a także twórców z innych miast Polski. Nie zabraknie akcentów z Francji, czy Japonii. Ujrzymy zmieniające się na obiekcie cienie, poruszające się elementy architektury, zmiany kolorów, oraz wiele innych efektów świadczących o wyobraźni i umiejętnościach autorów.
Na całej trasie spaceru usłyszymy aż 87 utworów Krzysztofa Pendereckiego. To rodzaj hołdu złożonego artyście, który odszedł w sposób cichy i mało zauważony w marcu, w czasie zamknięcia kraju z powodu pandemii. Towarzyszyć temu będzie również głos Krystyny Czubówny, która przeczyta tekst „Cykliczna nocna migracja człowieka nocokulturowego”.
„Miastoczułość” to dla nas dbanie o miejsca i ludzi. Aby dać wyraz naszym uczuciom, postanowiliśmy posadzić dwa drzewa; przy ulicy Radziwiłłowskiej rośnie już klon, a przy Wróblewskiego można zobaczyć robinię.
Niezależnie od tego jakimi ścieżkami poprowadzą nas nogi, każdy, kto zechce uczestniczyć w tegorocznej Nocy Kultury, będzie mógł wybrać odpowiedni dla siebie moment, aby bezpiecznie udać się na spacer. Wszystkie atrakcje odbywają się na świeżym powietrzu. Noc Kultury została tak pomyślana, że nie będzie potrzeby zapisywania, wypełniania oświadczeń o stanie zdrowia, nikt nie będzie mierzyć temperatury. Pamiętajmy jednak, że pandemia trwa i musimy zachowywać odpowiedni dystans lub jeśli nie będzie to możliwe, zasłaniać usta i nos.
*Źródło: lublin.eu
Komentarze