Zapraszamy do poznania Pauliny Jaworskiej, która opowiedziała o swojej przygodzie z wolontariatem, sukcesach i korzyściach z pracy w wolontariacie. Rozmowę przeprowadził Maciej Bartoszyk.
Powiedz kilka słów o sobie oraz od kiedy jesteś wolontariuszką.
Paulina Jaworska: Chodzę do XXVII LO w Lublinie i od niecałych dwóch lat uczęszczam na wolontariat.
Jest wiele sposobów spędzania wolnego czasu. Dlaczego wybrałaś wolontariat?
Mój wujek brał udział w wolontariacie. Opowiadał mi jak wygląda ta praca. W momencie, gdy decydowałam o dołączeniu do grona wolontariuszy, nie miałam zbyt wiele obowiązków, a jako że czegoś mi brakowało w moim codziennym życiu, to postanowiłam spróbować swoich sił.
Lublin daje sporo możliwości zaangażowania jako wolontariusz. Dlaczego postawiłaś na sport?
Od 6 klasy szkoły podstawowej grałam w koszykówkę. Odkąd przestałam trenować, szukałam miejsca, gdzie mogłabym realizować swoją sportową pasję. Dlatego wybrałam Centrum Wolontariatu Sportowego Miasta Lublin.
Kibicujesz jakiejś lubelskiej drużynie czy wolontariat to raczej sposób na spędzenie wolnego czasu?
Tak. Chodzę na mecze i wspieram zespół Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin. W tym klubie sama trenowałam.
Którego ze sportowych idoli udało Ci się spotkać dzięki pracy w ramach wolontariatu?
Było ich wielu. Choć najmilej wspominam Koszykarski Mecz Gwiazd Tauron Basket Ligi Kobiet w 2017 roku. Wtedy mogłam poznać wszystkie moje idolki z parkietu.
Dlaczego studenci zamiast szukania pracy zarobkowej powinni wybrać wolontariat? A może powinni to połączyć?
Ja oczywiście wybrałabym wolontariat. Pozwala on nabyć wiele doświadczeń, które mogą być przydatne w pracy zawodowej. Wolontariat stawia przed nami wiele zadań, którym musimy podołać. Uważam, że jest to lepiej spędzony czas dla młodego człowieka niż prosta praca, która nie kształtuje w nas nowych umiejętności.
Czego nauczyłaś się podczas pracy w wolontariacie?
Przede wszystkim cierpliwości i przyjaznego podejścia do drugiego człowieka. Praca w tym charakterze uświadomiła mi, że jako wolontariusze wszyscy jesteśmy jednością i powinniśmy się wzajemnie wspierać.
A jakaś najbardziej nietypowa umiejętność, którą udało Ci się nabyć?
Może nie była to najbardziej nietypowa, ale z pewnością najbardziej przydatna. Odwzajemnienie zaufania, którym ktoś mnie obdarzył. Organizatorzy dają nam do wykonania wiele zadań, wierząc, że wykonamy je właściwie. Uświadomiłam sobie, że nie mogę zawieść zaufania ludzi, którzy mnie nim obdarzyli. Muszę sprostać oczekiwaniom organizatorów wydarzeń oraz moich kolegów i koleżanek.
Jak bardzo różniło się Twoje wyobrażenie o wolontariacie od rzeczywistości, którą tam zastałaś?
Różniło się i to bardzo. Często chodziłam na mecze Pszczółek jako kibic i wydawało mi się, że praca wolontariusza jest banalna. Zdawało mi się, że bardzo prostą sprawą jest zawieszenie banerów czy pomoc w trakcie meczu. Jednak za każdym sukcesem organizacyjnym stoi grupa zdyscyplinowanych ludzi, którzy w swoją pracę wkładają dużo zaangażowania i serca.
Było jakieś wydarzenie, które utkwiło Ci w pamięci najbardziej?
Akademickie Mistrzostwa Polski w pływaniu w zimie zeszłego roku (2018 przyp red.). Żegnaliśmy koordynatorkę wolontariatu, było bardzo rodzinnie i wszyscy czuliśmy, że stanowimy jedną wspólnotę.
Największy sukces podczas Twojej pracy w charakterze wolontariusza to...
Stres przed tym, że zawiodę swoich przyjaciół z wolontariatu. Może zabrzmi to banalnie, ale traktuję ich jak rodzinę. Z drugiej strony zaufanie organizatorów. Wiara w to, że damy sobie radę z powierzonymi nam obowiązkami.
Wiążesz swoją przyszłość z rynkiem sportowym?
Tak, zdecydowanie. Myślę od dłuższego czasu nad zostaniem koordynatorką wolontariatu. Uważam, że jest to bardzo wymagające i ciekawe zadanie. Zastanawiam się również nad psychologią sportową. Może praca w tym charakterze w ramach sztabu szkoleniowego jakiejś drużyny?
Jak w kilku słowach mogłabyś opisać doświadczenie pracy w wolontariacie? Poleciłabyś zaangażowanie się osobom niezdecydowanym?
Wolontariat to ważna część mojego życia. W szkole często pytają mnie, dlaczego aż tyle czasu poświęcam wolontariatowi? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Uważam, że wolontariat doskonale rozwija nasze umiejętności interpersonalne i kształtuje charakter. Bardzo sobie to cenę, więc z całą odpowiedzialnością mogę go polecić wszystkim niezdecydowanym osobom.
*Źródło: lublin.eu
Komentarze